9 marca 2017 r. o godzinie 7.45 klasa 1E z trzema nauczycielkami p. Marzeną Koźmińską, Anną Stróżyńską i Sławomirą Smolarską zebraliśmy się na parkingu obok marketu Netto przy ulicy Bydgoskiej. O godzinie 8.00 wyjechaliśmy w stronę Poznania, w którym miały się odbyć warsztaty. Do stolicy Wielkopolski zajechaliśmy około 10.00, po czym udaliśmy się do Radia RMF FM.
Musieliśmy poczekać na Pana Adama Górczewskiego, ponieważ rano dostał nagłe wezwanie na konferencję o brutalnym morderstwie. Kiedy wrócił, pokazywał nam, jak wygląda praca dziennikarza radiowego i co znajduje się w jego studiu. Byliśmy świadkami montażu reportażu z prokuratury. Reporter tłumaczył, ile powinien trwać i co musi zostać w danym materiale. Następnie wysłał gotowy materiał do radia w Krakowie na godzinę 17.00. I tak z 30 minutowego nagrania pozostało 30 sekund wiadomości.
Kiedy wyszliśmy ze studia nagrań, zobaczyliśmy, czym pozostali pracownicy się zajmują i jak bardzo ważna jest ich praca dla radia. Mieliśmy okazję poznania tajników pracy w studiu Pani Anny, która zajmuje się programami towarzyszącymi. Opowiadała nam o swoim zajęciu i zachęcała do znalezienia hobby, jeżeli ktoś go jeszcze nie ma. Wskazała, że powinniśmy mieć dziedzinę, na której się świetnie znamy, by móc rozmawiać z różnymi ludźmi. Oprócz daru prowadzenia swobodnej konwersacji, należy pielęgnować w sobie ciekawość świata. Dziennikarz ma wiedzieć coś o wszystkim i wszystko o czymś. Pan Adam opowiedział krótko o roli technika, który naprawia cały sprzęt. Następnie ponownie weszliśmy do pokoju, w którym pracował. Potem redaktor przeprowadził krótki wywiad z naszymi kolegami i koleżankami z klasy, następnie sami mogliśmy zrobić wywiad z naszymi rówieśnikami i nagrać rozmowy na dyktafon.
Na koniec prowadzący warsztaty udzielił nam paru wskazówek, co do zawodu dziennikarza, po czym zrobiliśmy sobie z nim wspólne zdjęcie. Podziękowaliśmy za oprowadzenie po całej redakcji. Gdy już wyszliśmy z Radia RMF FM podzieliliśmy się na trzy grupy razem z opiekunami i wszyscy poszli do innej restauracji, baru lub pizzerii. Mieliśmy półtora godziny na znalezienie miejsca na posiłek, zamówienie i zjedzenie. Po upływie wyznaczonego czasu mieliśmy się spotkać w miejscu, z którego wyruszyliśmy do radia. Już w autokarze na gorąco dzieliliśmy się wrażeniami. Było bardzo ciekawie.
Hanna Paluszkiewicz i Marceli Kotarak
klasa 1 E dziennikarsko - informatyczna