Dnia 7 listopada 2016 roku, na pierwszej godzinie lekcyjnej wybraliśmy się (tzn. klasy przyrodnicze I f i II f) pod opieką p. wicedyrektor Ewy Kluge, p. Krystyny Maćkowiak – Tucholskiej oraz p. Piotra Końca do Młodzieżowego Domu Kultury. Powodem wyjścia było uczestniczenie w pokazie naukowym pod tytułem: "O dwóch takich co skroplili azot".
Na początku przedstawienia dwaj aktorzy uroczyście oznajmili, że dokonali historycznego odkrycia, ponieważ wynaleźli azot w stanie ciekłym. Po wypowiedzeniu tych słów "naukowiec", który trzymał garnek z ciekłym azotem, upuścił go, a sam azot wylał się na podłogę. Drugi z aktorów zdenerwował się i kazał mu przynieść nowy z magazynu. Po przyniesieniu go, obaj powiedzieli, że azot wrze w temperaturze -195,8 oC. Następnie chcieli pokazać, jak zimny jest azot i wrzucili do niego jabłka i kapusty. Kiedy je wyciągnęli i postawili na stół, jeden z "naukowców" spytał, czy jest ktoś głodny, po czym wziął młot i uderzył nim w jabłko. Owoc natychmiast rozsypał się na kawałki, jakby był soplem lodu. Z kapustą stało się to samo. Przez kolejne kilka minut aktorzy przedstawiali różne ciekawe oraz zabawne eksperymenty z ciekłym azotem, np. tworzenie lodów za jego pomocą, zamrażanie innych owoców, tworzenie baniek oraz wiele innych ciekawych, a zarazem śmiesznych eksperymentów. Jednym ze śmielszych eksperymentów było wylanie ciekłego azotu na rękę widza. Na szczęście ochotnikowi nic się nie stało, ponieważ jak to wyjaśnili "naukowcy", temperatura ręki chroni ją przed ciekłym azotem. Pod koniec wykonali najbardziej zadziwiający eksperyment, czyli tworzenie śniegu za pomocą ciekłego azotu oraz wrzątku. Ukłonili się, po czym wyszli z sali nagrodzeni gromkimi oklaskami.
Spektakl, który przedstawili nam aktorzy, bardzo mnie zaciekawił, ponieważ był zabawny oraz interesujący. Chciałbym jeszcze raz na niego pójść.
Tomasz Domagała
klasa dziennikarsko – informatyczna I e